Unikalna na skalę Polski operacja urologiczna wykonana przez specjalistów z wejherowskiego szpitala
Na początku grudnia br. zespół Oddziału Urologii z wejherowskiego szpitala wykonał kolejną „niestandardową” operację w asyście robota da Vinci. U 49-letniej pacjentki wykonano zabieg wycięcia guza pęcherza moczowego wywodzącego się z przetrwałego moczownika. Prawdopodobnie był to pierwszy taki zabieg w Polsce.
Moczownik to struktura będąca pozostałością omoczni, która w pewnym okresie życia płodowego wchodzi w skład sznura pępowinowego. Moczownik zwykle zanika, a jego pozostałością w życiu pozapłodowym jest więzadło pośrodkowe, które biegnie po wewnętrznej ścianie jamy brzusznej od pępka do szczytu pęcherza moczowego.
– Niestety, w rzadkich przypadkach, moczownik nie ulega zanikowi tylko tworzy się tzw. torbiel moczownika, która łączy się ze szczytem pęcherza. W przypadku przemian nowotworowych zachodzących wewnątrz przetrwałego moczownika, konieczne jest jego wycięcie – mówi dr n. med. Marek Lubocki, ordynator Oddziału Urologii w Szpitalu Specjalistycznym w Wejherowie.
Zakres operacji obejmował wycięcie całego przetrwałego moczownika wraz z częścią ściany pęcherza zajętej przez guz średnicy 5 cm. Przeprowadzenie operacji w asyście robota da Vinci, pozwoliło na precyzyjne oddzielenie zmiany od zdrowej tkanki pęcherza moczowego oraz szczelne zaszycie ściany pęcherza.
– Operacja przebiegła bez powikłań, a chora w stanie dobrym została wypisana do domu w drugiej dobie po zabiegu. Była to prawdopodobnie pierwsza taka operacja w asyście robota w Polsce – dodaje dr Marek Lubocki z wejherowskiego szpitala.
Przypominamy, że w ubiegłym roku ten sam zespół urologów przeprowadził pierwszą na Pomorzu operację naprawy przetoki pęcherzowo-pochwowej u kobiety w asyście robota da Vinci. Po 4 tygodniach od operacji chora wróciła do pełnej aktywności, a po 12 miesiącach obserwacji nie stwierdzono objawów nawrotu przetoki.
Przetoka pęcherzowo-pochwowa to patologiczne połączenie pęcherza moczowego z pochwą. Podstawowym objawem przetoki jest bezwiedny, niekontrolowany wyciek moczu przez pochwę co praktycznie wyłącza chorą z życia społecznego i zawodowego.
Jak podkreśla dr Marek Lubocki:
– Asysta Robota Da Vinci w operacjach naprawczych układu moczowego jest nieoceniona. Bardzo dobry wgląd w pole operacyjne, precyzyjne preparowanie tkanek oraz szycie przekładają się na doskonałe wyniki leczenia. Jednak pokutuje niska wycena tych świadczeń przez NFZ, co bardzo ogranicza wdrażanie takich nowoczesnych metod leczenia na szeroka skalę.
Na zdjęciu zespół operacyjny (od lewej): Krzysztof Misky (lekarz urolog), Marek Lubocki (lekarz urolog), Anna Piątkowska (lekarz stażysta), Marcin Romanowski (pielęgniarz operacyjny), Izabela Trantau (pielęgniarka specjalistka operacyjna), Tomasz Morawiński (lekarz anestezjolog), Katarzyna Karkosińska (pielęgniarka anestezjologiczna).